"Serie A" nam nie straszne. Milan Scuola Calcio Łódź - Sport Perfect Łódź 1:4

"Serie A" nam nie straszne.  Milan Scuola  Calcio Łódź  -  Sport Perfect Łódź  1:4

Niedziela godz.10 - obiekt Kolejarza Łódź, gdzie swoje mecze rozgrywa drużyna szkółki piłkarskiej Milan. Kolejny mecz w naszej grupie, kolejny team dla nas z dużym znakiem zapytania. Inauguracja bezpośredniej rywalizacji między dwoma klubami. W drużynie przeciwnej znajome twarze, ale na boisku sentymentów nie ma.

Gra zaczyna się od naszej przewagi, dwie niewykorzystane szanse szybko się mszczą, bo już w 9 minucie gospodarze strzelają bramkę po ładnym kontrataku i zupełnie zgubionej naszej obronie. Mimo, iż częściej posiadamy piłkę, to Milan ma kolejną stuprocentową sytuacje, na nasze szczęście niewykorzystaną. Nie możemy zupełnie dać sobie rady na naszej prawej stronie, gdzie co trochę dochodzi do zagrożeń ze strony przeciwnika. Z czasem jednak gra, przejęcie i posiadanie piłki, opanowanie w środku staje się naszą domeną. Zaczynamy osiągać przewagę, czego wynikiem jest bramka wyrównująca, na którą zdecydowanie zasłużyliśmy. Druga część meczu zaczyna się od akcji zdecydowanych i pewnych siebie gospodarzy. Jednak dajemy radę i w kolejnych minutach przejmujemy inicjatywę. Gol dla nas uspokaja trochę sytuację w spotkaniu, ale nadal trzeba być bardzo ostrożnym w obronie. Bardzo twarde zawody z obu stron, nikt nie odstawia nogi,walka o każdą piłkę, słowem męski, twardy ale fair play pojedynek. Ostatni kwadrans należy do żółto-zielonych. Kolejne ładne akcje zespołowe, po których trafiamy jeszcze dwa razy i mecz jest właściwie zakończony.

Podsumowując - spotkanie bardzo bojowe, zacięte i trudne. Drużyna z "Serie A" postawiła nam ciężkie warunki, grając nieustępliwie, bez kompleksów i do końca meczu uparcie dążąc do zmiany niekorzystnego wyniku. Odpłaciliśmy tym samym dokładając zdecydowanie, wytrwałość, doświadczenie i dojrzałość, dlatego mecz zakończył się naszą wygraną.

Chłopaki brawa za pozbieranie się po straconej bramce, spokój, brak paniki, "robienie swojego" co doprowadziło do końcowego sukcesu. Kolejne dobre spotkanie, choć błędów się nie ustrzegliście. Trzeba je szybko wyeliminować, bo za sześć dni następny ciężki mecz i oby znów było tak efektownie.

Na koniec warto wspomnieć, że w dzisiejszych zawodach w naszej drużynie zagrał po raz pierwszy Kuba Ławrynowicz. Debiut jak najbardziej pozytywny i nawet była szansa na pierwszą bramkę. Witamy w naszych szeregach, życzymy wielu goli, i samych sukcesów.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości