Porażka, która wstydu nie przynosi. GKS Ksawerów - Sport Perfect 3:1

    Spotkanie z GKS Ksawerów odbyło się w Woli Zaradzyńskiej na świetnie przygotowanej, wręcz idealnej murawie.Na takim właśnie boisku gra się naprawdę w piłkę nożną pokazując wszystkie umiejętności,cały kunszt piłkarskiej sztuki. W składzie zabrakło niestety paru chłopaków. Brak naszego stałego stopera,brak skrzydłowych, ogólnie mało zawodników- o rezerwie mogliśmy zapomnieć. Tutaj dodać trzeba,że Ci którzy zagrali, Ci którzy nie mieli dotąd okazji grać cały mecz lub znaleźli się nagle na zupełnie nowych pozycjach dzisiaj spisali się znakomicie.I o to chodzi, bo najważniejsza jest zdrowa konkurencja w zespole. Przed meczem było wiadomo,że będzie to pojedynek Dawida z Goliatem. Zespół gospodarzy to drużyna, która obok SMS-u gra w tej chwili zdecydowanie najlepszy futbol w województwie łódzkim i nie tylko.Widać ogromny postęp, który poczynili w przeciągu 2 lat, wtedy potrafiliśmy z Nimi jeszcze wygrać.W dzisiejszym meczu przewaga GKS była widoczna, szczególnie w pierwszej połowie. Grali spokojnie, składnie, na całym boisku,stwarzali sobie sporo sytuacji podbramkowych.My także mieliśmy swoje okazje, które przy odrobinie szczęścia i lepszej precyzji mogły dać zupełnie inny rezultat do przerwy. Druga połowa bardziej wyrównana,każda z drużyn strzeliła po jednej bramce, a mecz zakończył niestety naszą porażką. Ale teraz o naszym zespole. Chłopaki mimo ogromnych osłabień,gry przez 60 minut  bez zmian z najlepszą drużyną w naszej grupie zagraliście fantastyczny mecz.Tyle walki,ambicji,wysiłku i serca ile włożyliście w dzisiejszy pojedynek można by spokojnie obdzielić parę innych spotkać.Graliście z ogromną determinacją, nie odstawialiście nogi,walczyliście z całych sił dzielnie dotrzymując kroku gospodarzom. Trudno przegrana,która wstydu absolutnie nie przynosi.Oglądając mecz można naprawdę pozytywnie patrzeć w przyszłość.Wspólne regularne treningi, dążenie do bycia coraz lepszym na pewno w niedługim czasie zacznie procentować. Wtedy przyjdą i zwycięstwa. Za dzisiejsze spotkanie należę się Wam ogromne słowa pochwały i  oklaski,  bo patrzeć na Was to była dzisiaj czysta przyjemność.